Pytanie “Czy sztuczna inteligencja zmieni projektowanie graficzne” stało się dzisiaj bezzasadne. Jedyne, nad czym możemy się obecnie zastanawiać to nie czy AI zmieni design, ale jak go zmieni. Na przestrzeni ostatnich lat myśl o ingerencji sztucznej inteligencji na branżę kreatywną była i nadal jest tematem gorącym oraz takim, który trudno jest nam jednoznaczne ocenić. Jednak w tym tekście to nie o ocenę tego zjawiska będziemy dbać, a o próbę uchwycenia i opisania tego, jak obecnie dostępne narzędzia wpływają na pracę projektantów.

Zacznijmy sobie od prostej definicji tego, czym jest AI. AI to skrót od artificial intelligence i nawiązuje do maszyny, która została zaprogramowana tak, aby mogła się uczyć w sposób zbliżony do ludzkiego.
Narzędzia bazujące na takiej technologii posiadają więc bardzo obszerne możliwości działania. I takie właśnie są narzędzia AI, w tym te, które będę tutaj opisywać.

Narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, służących do kreowania obrazów i grafik jest wiele, jednak chciałabym skupić się na przybliżeniu tych, z których najczęściej korzystam. Najbardziej znanym i jednym z najbardziej zaawansowanych narzędzi AI dla projektowania graficznego jest Mid Journey.

Mid Journey to innowacyjna platforma i narzędzie oparte na sztucznej inteligencji, które służy do generowania obrazów i wizualizacji za pomocą zaawansowanych algorytmów. W tym narzędziu użytkownicy posługują się promptami i to na ich podstawie tworzone są zaawansowane grafiki i ilustracje. W bardziej zaawansowanej wersji prompty oprócz opisu mogą zawierać linki, którymi narzędzie ma się inspirować oraz parametry, które wpływają na sposób generowania obrazu. AI interpretuje te wskazówki, tworząc szczegółowe i często zaskakujące graficzne reprezentacje. Dzięki promptom możliwa jest dość dobra kontrola nad szczegółami tworzonego obrazu. Pozwala to również na liczne modyfikacje w celu uzyskania odpowiedniej wizualizacji. Zapoznanie się i swobodne używanie promptów wymaga pewnej wprawy. Jednocześnie przy pisaniu ich, mogą pomóc inne narzędzie AI, takie jak ChatGPT.

Kolejnym narzędziem jest DALL-E stworzony przez OpenAI. Ten model sztucznej inteligencji również specjalizuje się w generowaniu obrazów i ilustracji na podstawie tekstowych opisów. Sposób, w jaki uzyskujemy obraz, można określić jako bardziej intuicyjny niż w Midjourney. Użytkownik opisuje, jak ma wyglądać stworzona wizualizacja. Można także załączyć zdjęcie/grafikę, która ma służyć za przykład lub inspirację stylu. DALL-E interpretuje wszystkie podane informacje, tworząc szczegółowe, unikatowe obrazy, które pasują do podanego opisu. Ten model wykorzystuje głębokie uczenie się do analizy i zrozumienia kontekstu opisu, co pozwala na tworzenie bardzo zróżnicowanych i kreatywnych obrazów.

Dodatkowo, narzędziem, z którego korzystam praktycznie zawsze przy pracy w Adobe Photoshop jest funkcja wypełniania generatywnego. Jest to zaawansowane narzędzie bazujące na sztucznej inteligencji, które umożliwia automatyczne wypełnianie wybranych obszarów obrazu w sposób inteligentny i kontekstualny. Wystarczy zaznaczyć obszar na obrazie i opisać, jak ma zostać zmieniony. Dzięki tej funkcji możemy sprawnie usunąć z obrazu niepożądany element lub dodać perfekcyjne, wtapiające się w otoczenie elementy. Wypełnianie generatywne świetnie sprawdza się przy fotomontażu lub retuszu zdjęć. Jest to dla mnie narzędzie, które zdecydowanie przyśpiesza moją pracę, jednak wciąż widoczne są niewielkie problemy (generowanie rąk i twarzy potrzebuje jeszcze dopracowania).

Trudno jednoznacznie przewidzieć, jak będzie wyglądała przyszłość projektowania graficznego w miarę rozwoju narzędzi AI. Obecnie można usłyszeć różne głosy. Niektórzy twierdzą, że przez to, że sztuczna inteligencja znacznie ułatwia proces tworzenia obrazu, pozwoli osobom wcześniej wykluczonym na działanie w branży.
Inni natomiast obawiają się, że kreatywność i różnorodność designu może być zagrożona. W końcu narzędzia AI bazują na elementach, które zostały umieszczone w przestrzeni internetu. Takie twierdzenie można natomiast skonfrontować z tym, że czynnik ludzki nie jest gwarantem takich wartości, bowiem obecnie bardzo mocno wybrzmiewa pytanie o to, czy w obecnych czasach nowość i oryginalność są jeszcze możliwe do osiągnięcia.
W mniej fatalistycznej wizji przyszłości zakłada się, że narzędzia AI mogą wspomóc twórców w projektowaniu, usprawnić monotonne procesy. Umożliwią w ten sposób skupienie się na kreatywnej części procesu twórczego.

Obecnie korzystanie przez grafików z takich narzędzi staje się coraz bardziej powszechne. AI w zaskakujący sposób wspomaga proces twórczy. Spotkałam się z tym, że graficy generowali przykładowe logotypy do mockupów swoich plakatów, aby jak najlepiej naśladowały to, jak mogą działać w przestrzeni użytkowej. Za pomocą ChataGPT możemy stworzyć copy, które użyjemy na grafikach zamiast lorem ipsum, które w oczach klienta może odbierać wartość prezentowanych grafik.
Narzędzia, takie DALL-E pomagają w wygenerowaniu obrazów, które mogą stanowić inspiracje kompozycji lub kolorystyki (tak jak obecnie działa przeglądanie Pinteresta czy Behance). Natomiast funkcje wypełniania generatywnego sprawdzają się przy zmianie koloru elementów na zdjęciu, które potem jest używane jako część gotowej grafiki. Dość popularne jest więc korzystanie z takich narzędzi do modyfikacji drobnych elementów w celu przyspieszenia całego procesu lub uniknięcia monotonnych działań. Designerzy cały czas chcą być kreatywni, chcą tworzyć. Pójście na skróty i czekanie przy herbatce na wygenerowanie się przez kilka minut gotowego obrazu, nie jest naszym wyśnionym scenariuszem.

Możliwości jest wiele i trudno wskazać, jak potoczą się losy projektowania graficznego, zwłaszcza w świetle tego, jak szybko następuje rozwój narzędzi bazujących na AI.

Należy pamiętać, że sztuczna inteligencja to narzędzie i to od nas zależy, jak to narzędzie wykorzystamy. AI nie jest jednoznacznym wyrokiem dla branż kreatywnych. Może znacznie usprawnić powtarzalne procesy, które są bolączką wielu grafików i dać więcej przestrzeni na działania kreatywne.