Jak działa Twitter? Cz.1 – Działania organiczne
Każdy z nas zna Twittera, ale czy na pewno wszyscy wiedzą, jak poprawnie korzystać z tego portalu, aby maksymalnie wykorzystać jego potencjał? Jeśli należysz do osób, które nie do końca wiedzą, jak rozpocząć zabawę z Twitterem, to nasz nowy artykuł przypadnie Ci do gustu!
Kawałek historii i trochę statystyk
Zacznijmy od początku – ten słynny portal społecznościowy z niebieskim logo z białym ptaszkiem powstał w 2006 roku w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych. Od początku opierał się głównie na komentowaniu bieżących wydarzeń oraz tworzeniu i włączaniu się w różnorodne dyskusje. Obecnie z portalu korzysta ponad 353 milionów osób na całym świecie, a najwięcej użytkowników stanowią osoby w wieku 25-34 oraz 35-49 lat. Jest to więc relatywnie wysoka średnia wieku w porównaniu do innych platform.
W Polsce Twitter jest dopiero szóstym najpopularniejszym medium społecznościowym. Plasuje się za YouTube’em, Facebookiem, Messengerem, Instagramem oraz Whatsappem. Szacuje się, że korzysta z niego ponad 6 milionów użytkowników. To, co jednak wyróżnia Twittera od pozostałych kanałów, to stosunek liczby mężczyzn do kobiet użytkujących portal. We wszystkich innych przypadkach to kobiety są w mniejszym lub większym stopniu przeważającą płcią, natomiast w Polsce na Twitterze aż 65,7%* użytkowników stanowią mężczyźni.
Naturalnym miejscem dla Twittera są telefony komórkowe – jest to normalne dla większości kanałów z racji popularności smartfonów, jednak na Twitterze ten odsetek jest jeszcze większy. Platforma jest świetnie skrojona pod mobile, lecz wersja desktopowa również działa bardzo dobrze.
Twitter – charakterystyka portalu
Co robimy na Twitterze? Tweetujemy, czyli przenosząc na swobodny język polski – ćwierkamy. Piszemy, dajemy polubienia, komentujemy tweety, udostępniamy/podajemy dalej treści (retweetujemy). Na Twitterze bardzo popularne są znane z innych portali hashtagi, dzięki którym możemy śledzić światowe trendy i wiedzieć, o czym ludzie aktualnie ćwierkają 🙂
Większości osób Twitter kojarzy się ze śledzeniem dziennikarzy z różnych branż – i słusznie 🙂 Rzeczywiście jest to bardzo duża grupa, a Twittera można traktować trochę jak centrum prasowe, gdzie możliwe jest otrzymanie informacji najszybciej i z oryginalnych, pewnych źródeł. Bardzo często informacje, które widzimy w portalach informacyjnych lub innych mediach społecznościowych, oparte są właśnie o informacje z Twittera.
Oprócz dziennikarzy ćwierka też dużo polityków oraz sportowców – zarówno w naszym kraju, jak i za granicą. Można spokojnie przyjąć, że te 3 grupy zawodowe stoją za najczęściej obserwowanymi kontami na Twitterze. 4 najpopularniejsze konta należą odpowiednio do sportowca (Robert Lewandowski – 1,5 mln), kanału informacyjnego (Tvn24 – 1,4 mln) oraz polityków (Donald Tusk – 1,2 mln, Andrzej Duda – 1,2 mln). Nie oznacza to jednak, że na tej platformie nie znajdziemy firm i innych marek.
Nie masz czasu na prowadzenie kanałów? Twój dział marketingu potrzebuje wsparcia lub wykonawców? Poznaj naszą ofertę działań organicznych w różnych kanałach social media.
To, co napędza Twittera to dyskusje. Ograniczona liczba znaków (kiedyś 140, obecnie 280) zarówno wpisów, jak i komentarzy sprawia, że rozmowy są prowadzone w bardziej przejrzysty sposób i są one po prostu relatywnie dłuższe niż w innych kanałach. Twitter jest świetnym miejscem do komentowania wydarzeń na żywo lub w krótkim odstępie czasu – na tej platformie można i wręcz należy być “na bieżąco”. Tak jak zostało wspomniane wyżej, często ważne informacje mają swoje źródło właśnie na Twitterze, więc jeżeli chcemy dostawać je ekspresowo i szybciej niż inni, to naturalną ścieżką w tym przypadku jest zaobserwowanie poszczególnych dziennikarzy związanych z tematami, które nas interesują.
Cechą charakterystyczną Twittera jest pewnego rodzaju egalitaryzm. Zacierają się granice pomiędzy osobami publikującymi a komentującymi. Oczywiście nie każda znana osoba odpisze nam na każdy komentarz, jednak szansa na uzyskanie odpowiedzi lub nawiązanie konwersacji publicznej, na przykład z celebrytą, jest tutaj znacznie większa, niż na Facebooku, Instagramie czy w innych mediach społecznościowych. W Polsce, w przypadku polityków, gdzie często dyskusje pod tweetami są bardzo gorące, trudno jest oczekiwać nagle wypowiedzi autora (chociaż zdarzają się i takie przypadki, co tylko zaostrza sytuację), ale już na przykład będąc fanami koszykówki, uzyskanie odpowiedzi od Marcina Gortata, najlepszego w historii Polaka w lidze NBA, nie jest czymś nadzwyczajnym.
Twoja szansa na obecność na Twitterze
Należy zacząć od tego, że na Twitterze od strony technicznej nie odróżnia się profilów prywatnych od firmowych – jest to to samo. Oczywiście można wyróżnić się nazwą, logiem oraz sposobem narracji, przez co w sposób jasny i przejrzysty komunikujemy się jako firma, ale szanse na dotarcie do większej liczby odbiorców są równe. No właśnie nie do końca 🙂
W tym przypadku Twitter działa trochę analogicznie do LinkedIna. Mając markę osobistą relatywnie łatwiej jest wchodzić w dyskusję, aniżeli z poziomu profilu firmowego – jest to po prostu bardziej naturalne.
Na Twitterze jednak nie wystarczy postować (tweetować) – w ten sposób trudno będzie zyskać wielu obserwujących, chyba że jesteśmy już znaną marką nieobecną wcześniej w tym kanale. Oczywiście im ciekawsze będą nasze tweety, tym większa szansa, że zyskamy większy zasięg – podobnie jak np. na Facebooku i na Twitterze liczą się polubienia, udostępnienia (retweety), typ posta, jego aktualność i tak dalej. Ważne jest jednak, aby zaangażować się w Twittera w pełni – być na bieżąco, udzielać się w innych wpisach i wchodzić w dyskusje. Nie można tego jednak traktować na “pół gwizdka”, ponieważ wówczas może być trudno o wymierne efekty. Na pewno dobrą opcją na zwiększenie zasięgów będzie też umiejętne używanie konkretnych hashtagów, jako neutralnych elementów wpisu, a nie dopisywanie ich na siłę, tak aby jedynie wykorzystać limit znaków.
Z perspektywy użytkownika z kolei działa to tak, że algorytm pokaże nam tweety zgodnie z nawiązywanymi relacjami oraz zainteresowaniami, ale niezwykle ważna jest częstotliwość korzystania z aplikacji i odległość czasowa pomiędzy datą wstawienia posta a naszą wizytą w portalu. Jeżeli przegapimy ważne dla nas tweety, to portal oferuje ciekawą funkcję: “Jeśli przegapiłeś/aś”.
To nie jest tak, że Twitter jest dla każdego i dla każdej marki. Jeżeli działamy z poziomu przedsiębiorstwa, warto rozważyć bycie w tym kanale i uwzględniać go jako element strategii komunikacji, jednak jeszcze raz podkreślę – należy w to wejść na 100%. Będąc na bieżąco, uzyskujemy też większą szansę na akcje RTM, które są niezwykle cenne na Twitterze i pozwalają na szybkie osiągnięcie ogromnych zasięgów. Liczba użytkowników ciągle wzrasta, więc Twittera, jako potencjalny kanał dotarcia do odbiorców, należy mieć cały czas z tyłu głowy – lub po prostu wziąć się do pracy i zacząć już dziś 🙂
Jeżeli jednak rozważacie prowadzenie działań dla swojej marki na Twitterze, zacznijcie od założenia konta prywatnego (jeśli jeszcze go nie macie), tak aby na własnej skórze zrozumieć, jak działają mechanizmy Twittera – zasłyszane zdania, że Twitter jest podobny do Facebooka czy Instagrama wcale nie są prawdą, przekonajcie się o tym sami.
Zaciekawiony? Jak widzisz, Twitter daje masę możliwości, z których naprawdę warto skorzystać. Zachęcamy Cię do zapoznania się bliżej z mechanizmem portalu, a my już niedługo wrócimy z kolejnym artykułem dotyczącym Twittera – Jak działa Twitter? Cz. 2. Reklama na Twitterze krok po kroku!
Koniecznie przeczytaj też naszą serię dotyczącą reklam na LinkedInie:
* Źródło – Raport HootSuite 2021
Zapraszamy też na bezpłatną konsultację, jeśli chcesz byśmy poprowadzili Twoje kanały mediów społecznościowych.